wtorek, 28 sierpnia 2012

Na pożegnanie wakacji .. babeczki owocowe !

W życiu każdego przychodzi ten niezwykle smutny moment, którym jest zakończenie wakacji. Nie jest on dla nikogo przyjemny, szczególnie dla uczniów. To oni najbardziej zdają sobie z sprawę z tego, co ich czeka. Ile miesięcy harówki, zakuwania po nocach, wiecznych sprawdzianów i pretensji .. Skończy się leżenie plackiem na słońcu, kąpiel w morzu, śniadanie o 14 (odwieczny dylemat - zjeść śniadanie czy poczekać 15 minut na obiad? ;)) beztroskie jedzenie słodyczy, oglądanie filmów z przyjaciółmi do nocy czy próby zrobienia czegoś na co niemasieczasu w roku szkolnym. Od 3 września popularne słowo 'niemamczasu', 'niechcemisie', wchodzi z powrotem do obiegu. Niektórzy wakacje pragną zakończyć hucznie. Imprezy podobne jak na rozpoczęcie, teraz jednak z nutką lekkiego żalu .. A niektórzy tak jak ja, wolą w kuchni ekscytować się swoim dziełem na pożegnanie wakacji i smakować ostatnie wakacyjne owoce ...

BABECZKI OWOCOWE
Składniki :
ciasto :
  • 3 szklanki mąki
  • 20 dag margaryny
  • 2 żółtka
  • 2-3 łyżki gęstej śmietany
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • tłuszcz do wysmarowania foremek
bita śmietana :
  • 2 i 1/4 szklanki śmietany kremówki
  • 5 łyżeczek żelatyny rozpuszczonej w 1/4 szklance wody
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 50 dag wiśni, brzoskwiń, ciemnych winogron, jeżyn, truskawek, kiwi lub innych miękkich owoców
  • 1 opakowanie jasnej galaretki (cytrynowej, ananasowej lub brzoskwiniowej)

1. Margarynę posiekać z mąką, dodać żółtka, cukier puder i śmietanę, zagnieść ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię aluminiową i schłodzić w lodówce przez około 30 minut.

2. Rozwałkować na grubość ok. 1/2 cm. Specjalnymi foremkami wykrawać babeczki. Wysmarowane tłuszczem foremki wylepiać ciastem. Piec w nagrzanym piekarniku na złoty kolor w temperaturze 170 stopni C.

3. Babeczki wyjmować z foremek, póki są gorące. 

4. Przygotować galaretkę z połowy ilości wody podanej w przepisie na opakowaniu. Przyrządzić bitą śmietanę : schłodzoną kremówkę ubić mikserem, pod koniec dodając cukier. Dodać lekko ciepłą żelatynę i jeszcze przez chwilę miksować. Babeczki napełnić bitą śmietaną i owocami, zalać tężejącą galaretką !

SMACZNEGO !

niedziela, 26 sierpnia 2012

Tarta z bananami w czekoladowym musie!

Jak wszyscy wiemy tarta to bardzo popularny wypiek kuchni francuskiej. Składa się z kruchego ciasta i nadzienia, które może być zarówno słodkie, jak i słone. Wszyscy chyba kojarzymy tarte tatin, popularną tartę z jabłkami której konsumpcja powinna być pierwszym punktem w naszej liście ' Wszystko czego we Francji muszę spróbować'. Oczywiście takie tarty jak cytrynowa, truskawkowa czy rabarbarowa są również niesamowicie pysznee, nic nie pobije tarte tatin. Zamiast podawać wam przepis na tarte tatin, których jest w internecie od groma i trochę więcej, podam wam przepis na całkowicie niestandardową tartę. Tartę z bananami w czekoladowym musie. Więc do roboty !

TARTA Z BANANAMI W CZEKOLADOWYM MUSIE
Składniki :
ciasto :

  • 200 g mąki
  • 100 g masła
  • 1 żółtko
  • szczypta soli
  • łyżeczka cukru
  • zimna woda
nadzienie :
  • 3 banany
  • 120 ml słodkiej śmietany (18%)
  • 120 g gorzkiej czekolady
  • 16 g masła
  • 20 g migdałów w płatkach
1. Składniki na ciasto siekam w misce łopatką, szybko zarabiam z dodatkiem wody. Robię kulę, rozwałkowuję na okrągły placek. Wykładam ciasto na formę wysmarowaną masłem i oprószoną mąką. Lekko dociskam boki, całość nakłuwam widelcem.

2. Wkładam do piekarnika na 200 stopni i piekę ok. 15 minut, aż będzie delikatnie złote.

3. W rondelku na małym ogniu rozpuszczam masło, wlewam śmietankę i podgrzewam. Dokładam czekoladę w kawałkach, rozpuszczam ją lekko, zdejmuję rondelek z ognia i dokładnie, cierpliwie mieszam, aż masa będzie gładka i błyszcząca. Wylewam ją na podpieczone ciasto, układam banany pokrojone w plasterki i wkładam do pieca na 25 minut. Po upływie tego czasu posypuję po wierzchu migdałami i piekę jeszcze 10 minut, aż migdały się przyrumienią.

VOILA ! BON APPETIT !




czwartek, 16 sierpnia 2012

Murzynek z bitą śmietaną.

Zmiany, zmiany, zmiany. Człowiek w życiu potrzebuje zmian, żeby sobie wszystko uporządkować, żeby nie popaść w rutynę, żeby nie było nudno. Ja ostatnio takich zmian potrzebowałam w mojej kuchni. Stała się ona monotonna, zdarzało się, że piekłam 15290 razy to samo, bo było smaczne, bo wychodziło, bo tak chciałam. Przyszedł czas na zmiany.
uwaga, zmiany na lepsze.
Nie miałam czasu na nowe przepisy, na bloggowanie, na pisanie, na wymyślanie.
Teraz mam, powracam.
Za dużo kłopotów, z którymi musiałam sie uporać sprawiło, że nie znalazłam nawet chwili czasu na napisanie tutaj. 
Kłopoty nie zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale złagodziły się, moje spojrzenie na świat i ludzi. 
A przyjemność ostatnio sprawiło mi tylko to - Murzynek z bitą śmietaną. 
Obowiązek dla każdego. Jeżeli chce się być prawdziwym kucharzem trzeba go zrobić. A potem spróbować. Odwrotnie niestety się nie da ;(

MURZYNEK Z BITĄ ŚMIETANĄ
Składniki : 
  • 3 szklanki mąki
  • 2/3 szklanki mleka
  • 20 dag mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 szklanka cukru
  • 4 jajka
  • 5 łyżek kakao
  • bakalie (niekoniecznie)
Bita śmietana :
  • 2 i 1/4 śmietany kremówki
  • 5 łyżeczek żelatyny rozpuszczonej w 1/4 szklance wody
  • 2 łyżki cukru pudru
1. Masło, cukier, mleko i kakao doprowadzić do wrzenia, gotować przez około 10 minut, stale mieszając. Odlać 3/4 szklanki i zostawić na polewę.

2. Do przestudzonej masy dodać żółtka, mąkę i ewentualnie bakalie. Na koniec dodać pianę ubitą z białek i delikatnie wymieszać.

3. Piec 50 minut w temperaturze 180C. Upieczone ciasto wyjąć z formy, a gdy lekko przestygnie, pokroić na trzy lub cztery placki. Schłodzoną śmietanę ubić, pod koniec dodać cukier i letnią żelatynę, przez chwilę miksować, schłodzić, przełożyć krążki ciasta. 

4. Wierzch posmarować pozostałą masą kakaową.

SMACZNEGO !